W ostatnich dniach ubiegłego roku, niespełna dwa tygodnie temu zakupiłem Toyote Corolle 1.4 D-4D , 90 KM, 2005 rok. Podczas jazdy próbnej, oraz na początku użytkowania, przy jeździe na krótkich dystansach po mieście auto nie sprawiało żadnych problemów.
Pierwszy dzień, kiedy wyjechałem samochodem do pracy (dystans około 35 km), auto pod koniec trasy niespodziewanie mi zgasło (podczas ruchu) Zjechałem na pobocze, odpaliłem i dojechałem do celu bez większych problemów. Podczas powrotu do domu problem ponownie wystąpił, po przejechaniu mniej więcej takiego samego odcinka, ale ze zdwojoną siłą. Tym razem zauważyłem, że najpierw mignęła mi na chwilę kontrolka "Lampka ostrzegawcza niskiego poziomu oleju w silniku" (żółta). Po około 300-400 metach zapaliła się ponownie i od razu wszystkie zegary w dół, silnik zgasł (podczas ruchu), za chwilę zaszarpał i sam się zapalił, nie zdążyło mi nawet przyjść do głowy, żeby przekręcić stacyjkę czy coś. Na odcinku może 500 m zanim znalazłem bezpieczne miejsce do zatrzymania pojazdu sytuacja powtórzyła się jeszcze ze 3 razy, dosłownie co chwilę. Gdy zjechałem na parking samemu zgasiłem silnik i chciałem go ponownie zapalić, ale na tablicy zapaliła się jedynie "Lampka ostrzegawcza niskiego ciśnienia oleju" (czerwona), zapłon działał, ale auto nie odpalało. Po jakimiś czasie, gdy już rozmawiałem przez telefon z mechanikiem, "że utknąłem" nagle auto jakby się zrestartowało i zapaliły się wszystkie kontrolki. Samochód opalił normalnie i dotoczyłem się do najbliższego warsztatu.
Po paru dniach telefon od mechanika, że nie wie jak mi pomóc. W komputerze nie znalazł zapisanych żadnych błędów. Wziął auto na jazdę próbną i nie stwierdził żadnych nieprawidłowości, polecił "jeździć i patrzeć co się dzieje".
Przez weekend trochę pojeździłem autem po mieście i wygląda to tak, że im cieplejszy silnik tym większe prawdopodobieństwo, że wystąpi problem. Raz mi zgasł na skrzyżowaniu, na biegu jałowym. Praktycznie za każdym razem jak rozgrzeje auto i samemu zgaszę silniki i chce go odraz odpalić to świeci się (tylko) ta czerwona kontrolka "niskiego ciśnienia oleju w silniku" i muszę poczekać aż auto trochę ostygnie. Poziom oleju sprawdzam, ciągle na full - więcej samemu zrobić nie potrafię.
Przepraszam za nieco przydługiego posta, po prostu chciałem dobrze opisać sytuację, aby ułatwić tą kłopotliwą diagnozę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Toyota Corolla ) Porady, problemy techniczne
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.